Apologia
Jednym słowem sztuka życia — to jakby sztuka pływania: sprawniejszy jest ten, kogo obarcza mniejszy ciężar.
Tak samo bowiem w tej burzy ludzkiego żywota, co lekkie — utrzymuje na powierzchni, a co ciężkie — pociąga na dno.
Nauczono mnie, że bogowie przede wszystkim tym przewyższają ludzi, że nie potrzebują niczego na własny użytek; a więc najbardziej bogu podobny jest z nas ten, kto ma najmniejsze
potrzeby.
22
Dlatego z wdzięcznością przyjąłem słowa, które powiedzieliście, aby mnie znieważyć, że całym moim majątkiem jest torba i kij.
Obym miał jeszcze tak wielki umysł, aby poza tymi przedmiotami nie zabiegać o nic innego, ale nosić je z godnością jako ozdobę, skoro sięgnął po nie sam Krates, dobrowolnie
wyrzekając się wszelkich bogactw!
Krates, powiadam (choćbyś, Emilianie, nawet miał nie wierzyć), mąż bogaty i znakomity, zaliczany w swej ojczyźnie — Tebach —
do znaczniejszych obywateli, z miłości do
takiego właśnie sposobu życia, jaki ty mnie zarzucasz, podarował narodowi wielki i przynoszący zyski majątek; wielu swoich niewolników obdarzył wolnością i wybrał samotność;
mnóstwem przynoszących owoce drzew pogardził dla jednego kija, a przepyszne wille zamienił na jedyną torbę; kiedy później przekonał się, jak bardzo jest mu pożyteczna, wysławił
ją w pieśni, zmieniając nieco Homerowe strofy, w których tamten poeta wychwalał wyspę Kretę.
Przytoczę tylko początek, żebyś nie przypuszczał, że wymyśliłem to dla celów obrony:
Jest tam miasto wśród mroku i gęstych ciemności...
Dalsze wiersze są tak cudne, że gdybyś je przeczytał, bardziej pozazdrościłbyś mi owej torby niż małżeństwa z Pudentillą. Potępiasz filozofów za torbę i kij?
No to potępiaj i jeźdźców za to, że ich konie mają metalowe osłony, i piechurów za ich tarcze, i chorążych za ich chorągwie, i wreszcie triumfatorów za ich białe kwadrygi i za
togi haftowane w palmy!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>